Stocznia Gdańska i jej bogata, ponad 170-letnia historia jest tematem bardzo rozległym. Dotychczas uwagę badaczy skupiała przede wszystkim jako miejsce narodzin Solidarności.
– Na wystawie STOCZNIA próbujemy zdefiniować to miejsce i jego dziedzictwo na nowo, pokazujemy różne jego oblicza, nierzadko zaskakujące i szerzej nieznane. Jednak ekspozycja rządzi się swoimi prawami i pewne, niezwykle ciekawe tematy zostały jedynie zasygnalizowane. W poczuciu pewnego niedosytu zrodził się pomysł, aby pogłębić wybrane wątki, które nie doczekały się jeszcze swoich opracowań – opowiada dr Magdalena Staręga, koordynatorka merytoryczna wystawy STOCZNIA, która zajmuje się w ECS dziedzictwem stoczniowym. – Zaprosiliśmy do współpracy badaczy, którzy zajmowali się stocznią i są specjalistami w danych tematach. Dzięki nim mamy szansę poznać stocznię jeszcze bliżej. Krótko mówiąc, chcemy dźwignąć tę wiedzę i udostępnić wszystkim zainteresowanym, zarówno miłośnikom historii Gdańska, regionu, jak i samego zakładu.
Projekt zrealizowano we współpracy z Uniwersytetem Gdańskim, z którym związana jest większość prelegentów.
Stoczniowcy zawsze z partią (?)
prelegent | dr Przemysław Ruchlewski, Europejskie Centrum Solidarności / Pomorska Szkoła Wyższa – historyk, wykładowca akademicki, zajmuje się badaniem m.in. życia politycznego w Stoczni Gdańskiej, zastępca dyrektora ECS ds. naukowych
Stocznią Gdańską od zawsze rządziła polityka. W dobie PRL w zakładzie aktywnie działały rozbudowane struktury partyjne mające wpływ na każdy aspekt jego działalności. Do partii należało wówczas ok. 20 proc. zatrudnionych. Funkcjonowanie zakładu i jego pracowników determinowały decyzje o politycznym charakterze, co dodatkowo podkreśliło nadanie stoczni w 1967 roku imienia wodza rewolucji październikowej, Lenina. Mimo wielu branżowych przywilejów zapewnianych przez komunistyczne władze, to właśnie stoczniowcy okazali się najbardziej niepokorną grupą zawodową. To oni rozpoczęli robotnicze strajki w grudniu 1970 i sierpniu 1980 roku. Rodzajem politycznej zemsty na gdańskich stoczniowcach była, pozbawiona uzasadnienia ekonomicznego, decyzja o likwidacji zakładu w 1988 roku
Partner