Dwa grudnie, które wspominamy co roku, to najboleśniejsze wspólnotowe doświadczenia powojennej historii Polski. Zarówno w grudniu 1970 roku, jak i w grudniu 1981 roku, w imię utrzymania władzy, rządzący za pomocą siły zmusili naród do uległości, łamiąc elementarne prawa człowieka.
Pierwszy grudzień to grudzień 1970 roku, tragiczny szczególnie na Wybrzeżu. Uzbrojeni żołnierze i milicjanci, na zlecenie komunistycznej władzy, strzelali ostrą amunicją do ludzi, którzy wyszli na ulicę w sprzeciwie wobec przedświątecznej podwyżki cen żywności i braku gotowości rządzących do dialogu z narodem. Zginęło 45 osób, a 1165 odniosło rany.
Drugi grudzień to grudzień 1981 roku. Władzę w kraju przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele. Pod osłoną nocy z soboty na niedzielę, 12–13 grudnia, mundurowi wyposażeni w broń i łomy wyprowadzili z domów 3392 ludzi, których władza uznała za niebezpiecznych dla ustroju państwa. Solidarność została zdelegalizowana. Zamknięto granice, na ulice wyjechały czołgi, zamilkły telefony, cenzurowano korespondencję, zamknięto większość gazet, wszystkie kina. Zawieszono zajęcia w szkołach i na uczelniach. Żeby przemieszczać się między miastami, potrzebna była przepustka. Gromadzenie się było surowo karane, a za rozpowszechnianie informacji poza mediami reżimowymi groziło więzienie.
– Pamięć, szacunek i wdzięczność należą się wszystkim imiennym i bezimiennym ofiarom Grudnia ’70 i Grudnia ’81, a także tysiącom bohaterów, którzy nie bacząc na konsekwencje nie zaprzestali starań o niepodległość i demokrację – mówi Basil Kerski, dyrektor ECS. – Pamięć to wspólnotowe zobowiązanie wobec tych, którzy dla naszej wolności poświęcili tak wiele, ale i wyzwanie, bo w wielu miejscach na świecie wciąż toczy się walka o wolność, a prawa człowieka wciąż są łamane.
Organizatorami uroczystości jubileuszowych są miasto Gdańsk, samorząd województwa pomorskiego i Europejskie Centrum Solidarności.