Pamiętamy o tych, którzy odeszli w ostatnim roku – autorach polskiej wolności, współtwórcach ruchu Solidarność, depozytariuszach jego dziedzictwa i sprzymierzeńcach idei, ludziach kultury oraz postaciach znaczących dla zmian, które dokonały się w Europie po wielkim strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Nie sposób wszystkich wymienić z imienia i nazwiska, symbolicznie wspominamy z wdzięcznością kilkanaścioro z nich.
Benedykt Czuma (1941–2023)

Opozycjonista i działacz Solidarności, jeden z bohaterów wystawy stałej ECS.
Z zawodu był inżynierem mechanikiem. Od połowy lat 60. XX wieku działał w zakonspirowanej, antykomunistycznej organizacji Ruch. Nawiązał kontakt z polskimi politykami emigracyjnymi. W 1971 został skazany na sześć lat więzienia, wolność odzyskał po trzech. Działał w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, m.in. w swoim mieszkaniu prowadząc jawny Punkt Konsultacyjno-Informacyjny dla osób prześladowanych bądź zainteresowanych działalnością opozycyjną. Od chwili powołania NSZZ „Solidarność” doradzał związkowi, a później wszedł do zarządu regionu łódzkiego. Był współzałożycielem i redaktorem naczelnym tygodnika „Solidarność Ziemi Łódzkiej”. Internowany, odsiedział siedem miesięcy. Po wyjściu na wolność działał w konspiracji. Po wyborach 4 czerwca 1989 zaangażował się w budowę wolnej Polski, m.in. jako dyrektor w urzędzie wojewódzkim.
Izabella Cywińska (1935–2023)

Fot. Jakub Wittchen / Teatr Nowy w Poznaniu
Reżyserka teatralna, ministra kultury w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, pierwszym niekomunistycznym po wyborach 4 czerwca 1989.
Uprawiała teatr odważnie dialogujący ze współczesnością. Szans na krytykę rzeczywistości PRL szukała nawet w tekstach piewców komunistycznej rzeczywistości. Bohaterów powieści „Wierne blizny”, o nawróceniach członków aparatu bezpieczeństwa po 1956, autorstwa partyjnego literata Jerzego Grzymkowskiego, pokazała jako oportunistów, którzy uniknęli rozliczeń za swoje zbrodnie.
Władza komunistyczna nie zapomniała jej zwłaszcza spektaklu „Oskarżony: Czerwiec Pięćdziesiąt sześć” (1981). Głosy aktorów brzmiały wyjątkowo donośnie, gdyż padały ze sceny kierowanego przez Cywińską Teatru Nowego w Poznaniu, miejscu robotniczej rewolty sprzed 25 lat. „Emocjonalna siła widowiska była z pewnością jednym z głównych powodów, dla których po wprowadzeniu w grudniu 1981 stanu wojennego została na sześć tygodni internowana” – zauważył teatrolog Jacek Sieradzki.
„Muszę, po prostu muszę. Całe życie o to walczyłam, żeby tak się właśnie stało. Wygraliśmy!” – powiedziała swoim aktorom po przyjęciu propozycji Tadeusza Mazowieckiego i objęciu ministerstwa kultury w jego rządzie. Jako minister zainicjowała np. przechodzenie teatrów na finansowanie samorządowe. Po opuszczeniu rządu z sukcesem realizowała w telewizji filmy, seriale i spektakle telewizyjne, m.in. dotykającą mitu sielskich Kresów „Bożą podszewkę” (1997) czy antysemityzmu „Cud purymowy” (2000).
źródła: Andrzej Lajborek, teatrnowy.pl i Jacek Sieradzki, encyklopediateatru.pl
Bernard Hill (1944–2024)

Bernard Hill jako Lech Wałęsa w „Kwadraturze koła”. Widoczny za nim aktor to Philip Raymond jako Bronisław Geremek
źródło: „Manchester Evening News”, 1984 / Zbiory Arkadiusza Bileckiego, ECS
Ten brytyjski aktor w kinie znany był z ról w największych hitach: trylogii „Władcy pierścieni” czy „Titanicu”. My wspominamy go w brawurowej interpretacji postaci Lecha Wałęsy w filmie „Kwadratura koła” (1984), który opowiadał o latach 1980–1981 w PRL, krytycznie odwołując się do cierpkiego humoru, choć w sposób niepozbawiony sympatii wobec Solidarności.
Hill, choć udanie ucharakteryzowany na lidera Solidarności, nie starał się naśladować jego manieryzmów. Filmowy Wałęsa próbuje lawirować między nurtami rozsadzającymi ruch i forsuje własną koncepcję. Widzi się w roli partnera władzy i Kościoła, a nie burzyciela porządku politycznego PRL. Kreowany przez niego Wałęsa świadom jest zagrożenia, które stanowi dla Solidarności jego osobista popularność.
– Hill sięgnął także po środki wykraczające poza stereotyp lidera, silnego mężczyzny – tłumaczy Arkadiusz Bilecki z Działu Zbiorów ECS. – W rozgrywającym się w noc stanu wojennego finale filmu, jego Wałęsa wzrusza troską o rodzinę i obawą o los przyjaciół, nawet tych, z którymi zdążył się politycznie poróżnić.
Paweł Huelle (1957–2023)

Fot. Grzegorz Mehring / Archiwum ECS
Był prozaikiem, poetą i scenarzystą, pracował dla teatru i mediów, uczył studentów. W czasach PRL działał w opozycji demokratycznej, w wolnej Polsce wspierał tych, którym źle się działo, jak choćby Ukraińców z Zaporoża. Wpierał ideę budowy Europejskiego Centrum Solidarności. Jeszcze dwa lata temu w sierpniowe Święto Wolności, oprowadzając po wystawie stałej ECS, opowiadał o swojej przygodzie z Solidarnością.
Urodził się w Gdańsku i kochał go. Jego książki uczą nas zrozumieć losy naszego miasta.
Paweł Huelle mówił, że ma syndrom debiutanta, jak siada do pisania to mu drżą ręce, żeby tego nie zepsuć. Żal wszystkich historii, których nam nie zdążył opowiedzieć.
Jerzy Kukliński (1940–2024)

Fot. Jerzy Pinkas / gdansk.pl
Historyk dziejów Gdańska, współautor wraz z Pawłem Adamowiczem projektu Muzeum Solidarności „Polskie drogi do wolności”. 29 grudnia 1999 z inicjatywy prezydenta miasta Pawła Adamowicza, przy poparciu m.in. Lecha Wałęsy, powstała Fundacja Centrum Solidarności z misją utworzenia Europejskiego Centrum Solidarności.
Dr Jerzy Kukliński był wieloletnim pracownikiem Muzeum Historycznego Miasta Gdańska (dziś: Muzeum Gdańska) i kronikarzem miejskim. Wspólnie z Mirosławem Glińskim opracował kronikę miejską, począwszy od 997.
Andrzej Milczanowski (1939–2024)

Andrzej Milczanowski w swoim gabinecie, 1981
Fot. Ryszard Dąbrowski / Zbiory ECS
Dawny opozycjonista objęty opieką Amnesty International jako więzień sumienia, jeden z bohaterów wystawy stałej ECS.
– Milczanowski był bezkompromisowy wobec komunistów, nie można było go złamać – mówi Bogdan Lis, przewodniczący Rady ECS.
Prawnik z wykształcenia. Pod koniec lat 70. XX wieku zaangażował się w działalność Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”, potem Solidarności na Pomorzu Zachodnim. Po wprowadzeniu stanu wojennego był liderem strajku w Stoczni Szczecińskiej, został aresztowany po stłumieniu protestu i skazany na karę pięciu lat więzienia. Brał udział w obradach Okrągłego Stołu w podzespole ds. reformy prawa i sądów. W wolnej Polsce sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych i szefa Urzędu Ochrony Państwa.
Mieliśmy to szczęście, że Andrzej Milczanowski był członkiem kapitały Medalu Wdzięczności, który ECS przyznaje w uznaniu zasług dla polskiej wolności. Nie zabrakło go też, gdy dziesięć lat temu otwieraliśmy nową siedzibę przy pl. Solidarności w Gdańsku.
Leszek Moczulski (1930–2024)

Działacz opozycji demokratycznej w PRL, lider i założyciel Konfederacji Polski Niepodległej, współzałożyciel Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, bohater wystawy stałej ECS.
Wraz ze swoimi współpracownikami żądał niepodległości kraju i wystąpienia z sowieckiej strefy wpływów. Cel chciał osiągnąć w demokratyczny sposób, odsuwając komunistów od władzy przy urnach wyborczych. Przedstawił analizę świadczącą o tym, że Polska na pewno będzie wolna. Jego diagnozy z 1979 okazały się prawdziwe.
Władze komunistyczne poddawały go licznym represjom. Ponad 250 razy był zatrzymywany, ok. sześciu lat więziony z przyczyn politycznych.
Mieliśmy to szczęście, że Leszek Moczulski uczestniczył w konferencjach naukowych ECS. Ostatnio do eksponatów na naszej wystawie stałej dołączyliśmy jego charakterystyczne okulary z lat 70. XX wieku.
Aleksiej Nawalny (1976–2024)

Demonstracja przed ambasadą Rosji w Warszawie w geście sprzeciwu wobec uwięzienia rosyjskiego lidera opozycji Aleksieja Nawalnego, 30 stycznia 2021
Fot. Tomasz Molina / Wikimedia Commons
Rosyjski opozycjonista. Był więźniem politycznym, zmarł w kolonii karnej w wieku 47 lat. Komentuje Basil Kerski, dyrektor ECS:
– Ta śmierć jest dla mnie politycznym morderstwem, a jej sprawcami Putin i jego towarzysze. Rosyjski dyktator znów udowodnił, że jest tchórzem. Boi się rozmowy, otwartego sporu, dialogu. Swoją prawdę potrafi szerzyć tylko przemocą. Nawalny był człowiekiem dialogu. Osiem lat temu w ECS przedstawiliśmy książkę, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jej tytuł brzmi: „Dialogi” (Wydawnictwo Agora, 2016). To rozmowa Adama Michnika, legendy rewolucji Solidarności, z Aleksiejem Nawalnym. Już wtedy Nawalny, żyjący jeszcze na wolności w Moskwie, nie mógł do nas przyjechać. Pytał o Polskę, naszą drogę do wolności, szukał inspiracji, nadziei. Michnikowi zaś opowiadał o swojej Rosji. Ojczyźnie przyjaznej wobec sąsiadów, demokratycznej, bez korupcji. Krytykował inwazję na Ukrainę po rewolucji Euromajdanu, zajęcie Krymu. Pytał, po co Rosji aneksja innego państwa, przecież powinna zająć się rozwojem własnego, dosyć rozległego kraju. Rosja nie potrzebuje przestrzeni tylko demokracji, mówił. Zaimponował mi wtedy Nawalny. Pozostanie na zawsze w naszej pamięci. On i wiele innych ofiar reżimu Putina. Umarli, cierpieli i nadal cierpią także za naszą wolność.
Jadwiga Staniszkis (1942–2024)

Fot. Dawid Linkowski / Archiwum ECS
„Najważniejsze zmiany zaczynają się w umyśle” – tak otwierała swoje rozważania Jadwiga Staniszkis, kiedy wiele lat temu zaprosiliśmy ją do debaty nad przyszłością Europy. Trudno o lepszą charakterystykę jej intelektualnej biografii. Ta wybitna socjolożka, fascynująca osobowość, ale też zaangażowana komentatorka świata polityki i społecznych przemian, zawsze prowokowała do poszukiwania odmiennych punktów widzenia. Cel był jeden – wydobyć nieoczywiste wymiary naszego doświadczenia, by lepiej rozumieć rzeczywistość.
Czujemy się wyróżnieni i zaszczyceni, że przyjęła nasze zaproszenie do wieloletniej wspólnej refleksji nad historią i zmaganiami ze współczesnością.
Jerzy Stuhr (1947–2024)

Fot. Grzegorz Mehring / Archiwum ECS
Wielki smutek. Odszedł Jerzy Stuhr wybitny aktor teatralny i filmowy, reżyser i pedagog. Przez długie dziesięciolecia miał wielki wpływ na naszą wyobraźnię. „Amator” (1979), „Obywatel” (2014), „Wałęsa w Kolonos” (2018)…
„Żyjemy w mitach solidarności i mądrości tego narodu, lubimy wierzyć, że zawsze przelewał krew za wolność, że jest tak mądry. A nagle widzimy, eee, tacy mądrzy to nie jesteśmy, otumanić dajemy się bardzo szybko” – mówił w wywiadzie dla „Więzi”, podkreślając, że zawsze bał się ludzi nieufnych. – „To, co zawsze mówię studentom: »Aktorstwo zaczyna się od momentu, kiedy sobie głęboko spojrzycie w oczy. Ufność jest najważniejsza! Ufność!!!«”.
Iwona Śledzińska-Katarasińska (1991–2023)

Spotkanie z sejmową Komisją Kultury i Środków Przekazu w ECS, 17 lipca 2023
Fot. Dawid Linkowski / Archiwum ECS
Była posłanką przez 32 lata, co uczyniło ją najdłużej nieprzerwanie zasiadającą w Sejmie III RP. Przez wiele lat szefowała sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Z wykształcenia była filolożką polską, przez wiele lat pracowała jako dziennikarka.
Od początku lat 80. XX wieku działała w opozycji, była internowana w stanie wojennym i objęta zakazem wykonywania zawodu. W 1989 jako pierwsza redaktor naczelna tworzyła łódzki dodatek „Gazety Wyborczej”. Działalność polityczną rozpoczęła w Ruchu Obywatelskim Akcji Demokratycznej, potem były Unia Wolności i Platforma Obywatelska.
Tom Wilkinson (1948–2023)

Na zdjęciu kadr z „Kwadratury koła”: Wilkinson (Rulewski) w scenie wyboru przewodniczącego podczas I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” (1981)
źródło: zbiory Arkadiusza Bileckiego / ECS
Wspominamy role tego brytyjskiego aktora w dwóch brytyjskich filmach telewizyjnych poświęconych Solidarności. W „Two Weeks in the Winter” (1982), zrealizowanym na gorąco po wprowadzeniu stanu wojennego w PRL, odtwarzał rolę jednego z przywódców górniczego strajku w kopalni Wujek. W „Kwadraturze koła” (1984) wcielił się w postać Jana Rulewskiego, opozycjonisty regionu bydgoskiego, ukazanego jako trybun ludowy, pchający związek w radykalną stronę. Film wg scenariusza wybitnego dramaturga Toma Stopparda był opowieścią o latach 1980–1981 w PRL, krytyczną i pełną cierpkiego humoru, choć niepozbawioną sympatii wobec Solidarności. Za zasługi dla rozwoju sztuki, królowa Elżbieta II odznaczyła go Orderem Imperium Brytyjskiego.
Ludwika Wujec (1941–2024)

Fot. Dawid Linkowski / Archiwum ECS
Była ważną postacią dla opozycji demokratycznej w czasach PRL. Współpracowała z Komitetem Obrony Robotników, należała do Solidarności, zakładała prasę podziemną. Internowana w stanie wojennym. W czasie obrad Okrągłego Stołu była asystentką Tadeusza Mazowieckiego i zastępczynią dyrektora Biura Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Po 1989 pracowała w samorządzie.
Nierozłącznie z mężem Henrykiem wielokrotnie odwiedzali ECS.
– Z pasją oprowadzała po wystawie stałej, najchętniej razem z jej Heniem. Mówiła o sobie „nauczycielka”, tę misję miała we krwi. Radziła nam: „Opowiadajcie młodym o tym, co myśmy przeżyli, oni muszą to wiedzieć” – wspomina Patrycja Medowska, zastępczyni dyrektora ECS.
Odejście Henryka Wujca, a teraz Ludwiki Wujec było dla ECS wielką stratą.
Roman Zwiercan (1962–2024)

Informacja o 15-minutowym strajku, kolejnej akcji protestacyjnej i zwolnieniu z pracy Romana Zwiercana, opublikowana na łamach pisma organizacji Solidarność Walcząca Grupy Zakładowej Stoczni im. Komuny Paryskiej, lipiec 1988
Zbiory Archiwum ECS
Legenda trójmiejskiej opozycji demokratycznej.
Urodził się w Gdańsku. Był działaczem opozycji antykomunistycznej w latach 80. XX wieku, członkiem Solidarności i współzałożycielem Solidarności Walczącej w Trójmieście. Odsiadywał wyroki więzienia za próby nielegalnego opuszczenia kraju. Przygotowywał m.in. pochodnie na manifestacje pod pomnikiem Jana III Sobieskiego w Gdańsku, a także petardy, świece dymne i kolce, gdy trzeba było zablokować kolumnę ZOMO. Sabotował posiedzenia partyjne. Współautor akcji wymiany w Gdyni tabliczek z nazwą ulicy Konstantego Rokossowskiego na Janka Wiśniewskiego. Chcąc zastraszyć władze i utwierdzić je w przekonaniu, że Solidarność Walcząca zdolna jest do walki z komunistami, w lutym 1987 roku przygotował i zdetonował pod gmachem Komitetu Miejskiego PZPR w Gdyni ładunek wybuchowy.