SIŁA DIALOGU CHRZEŚCIJANIE WE WSPÓŁCZESNYM SPOŁECZEŃSTWIE

Zacznijmy od bardzo prostego pytania, które na co dzień dotyczy każdego z nas: dlaczego siadamy do stołu? Przede wszystkim po to, aby się posilić. Ale również dlatego, że przy stole można spotkać innych i podjąć dialog. Jeśli siadamy przy jednym stole, to albo ufamy sobie, albo przynajmniej jesteśmy gotowi do negocjacji. Stół nie jest polem walki.

Solidarność w Gdańsku zmieniła oblicze Europy przy stole pokojowego dialogu, który wcześniej wydawał się niemożliwy. W stoczni noszącej imię Lenina robotnicy gromadzili się też przy stole chrześcijańskiej liturgii.

Polska rewolucja znalazła swoją kulminację nie na ulicach płynących krwią, ale przy Okrągłym Stole. Siła dialogu, a nie brutalna walka zdecydowały o najważniejszych przemianach społecznych Europy w ostatnim stuleciu.

Nawiązując do tych tradycji, chcemy zaprosić do Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku ludzi, którym zależy na dobru Kościoła katolickiego w Polsce. Staramy się zrozumieć czas, niosący ze sobą wiele problemów nieobojętnych dla tej wspólnoty.

Podstawą wydaje się rozpoznanie realnych potrzeb duchowych Polaków, szczególnie tych młodych, którzy stawiają sobie fundamentalne pytania i często nie znajdują na nie odpowiedzi w oficjalnym przekazie Kościoła. Pierwszym problemem jest język komunikacji: hermetyczny, daleki od realiów codzienności, ideologiczny, a nawet polityczny. To właśnie te cechy przekazu wiary wydają się niewłaściwe i trudne do przyjęcia dla idealistycznie nastawionej młodzieży.

Wiele głosów środowisk przejętych przyszłością chrześcijaństwa w Polsce wzywa do odnowy zaufania między hierarchami i wiernymi. Możliwa ona będzie tylko wówczas, gdy zacznie się realny dialog z pluralistycznym społeczeństwem. Odnowa zaufania jest niemożliwa w wypadku prób narzucania wszystkim rozwiązań prawnych tam, gdzie głosem decydującym powinno być sumienie.

Część opinii publicznej zarzuca niektórym biskupom alians z konkretnymi formacjami politycznymi z zamiarem uzyskania doraźnych przywilejów, a nawet korzyści materialnych. Taka postawa rujnuje powszechną misję Kościoła.

Papież Franciszek naucza, że „potrzeba jeszcze poszerzyć przestrzenie dla bardziej znaczącej obecności kobiet w Kościele”, także tam „gdzie podejmuje się ważne decyzje”. Lekceważenie wrażliwości i zaangażowania kobiet w kształtowanie życia kościelnego nie rodzi postaw odpowiedzialności i demotywuje.

Również środowiska mniejszościowe czują się często opuszczone przez ludzi Kościoła. Wiele wypowiedzi duchownych rani wrażliwość osób o odmiennej orientacji seksualnej. Te spośród nich, które są zaangażowane w życie chrześcijańskie, czują się napiętnowanie i wykluczenie.

Postawa wielu przedstawicieli Kościoła wobec imigrantów wydaje się sprzeczna z duchem Ewangelii i głoszonym przez papieża Franciszka otwarciem na innych w potrzebie.

Zasadniczym problemem jest rozliczenie się z trudną przeszłością duchownych, szczególnie tych, którzy skrzywdzili powierzonych im młodych ludzi i dzieci. Konieczność szczerej i otwartej postawy wyjaśnienia i zadośćuczynienia nie może się ograniczać do deklarowania poprawności kanonicznej i formułowania wytycznych. Takie sytuacje nie mogą się powtarzać, gdyż nieodwracalnie krzywdzą najsłabszych i rujnują zaufanie do duchownych.

Znamiona kryzysu, jakie dostrzegamy w Kościele katolickim w Polsce, zobowiązują nas do szukania nowych dróg dla Kościoła w nowoczesnym społeczeństwie. Jesteśmy przekonani, że powinien on być miejscem realizacji takich wartości, jak: tolerancja, otwartość, akceptacja, opieka nad słabszymi, które są wyrazem miłości, jednym słowem miejscem nadziei dla tych wszystkich, którzy jej potrzebują i szukają.

Dlatego podejmujemy inicjatywę zorganizowania otwartej i szczerej rozmowy w Gdańsku, gdzie duch solidarności sprzyja porozumieniu i odrodzeniu.