12.02.2021

PIERWSI GOŚCIE PO 97 DNIACH LOCKDOWNU

Małgorzata i Grzegorz przyjechali z Piaseczna, studenci aż z czeskiego Pilzna – Martina z Irlandii Północnej i Tonisa z Tajwanu do ECS przywiózł Rafał z Charzyków w Borach Tucholskich, Barbara i Andrzej są z Krakowa... Pierwszego dnia po długim lockdownie, bo trwającym 97 dni, wystawę stałą ECS zwiedziło siedemdziesięcioro czworo gości. Dziękujemy, bardzo się cieszymy i prosimy o więcej.

– To było 97 długich dni wyczekiwania na normalność. Cieszymy się bardzo z każdego gościa. Mam nadzieję, że emocje towarzyszące zwiedzaniu naszej wystawy wynagradzają wszystkim zimowe trudy dotarcia do nas – mówi Magdalena Mistat, wicedyrektor ECS. – Pracujemy w reżimie sanitarnym. Wszystkie powierzchnie, których dotykają nasi goście pokryte są trwałą powłoką fotokatalityczną, która zabija koronawirusa oraz inne wirusy, bakterie i grzyby. Jesteśmy więc przygotowani na przyjmowanie gości, zapraszamy.

Państwo Małgorzata i Grzegorz z Piaseczna byli pierwszymi zwiedzającymi w tym pierwszym dniu otwarcia budynku po lockdownie. Odwiedzali ECS po raz pierwszy.
– Mieliśmy jechać na narty, a wyszedł nam zimowy urlop nad morzem. Chcemy dokładnie zwiedzić całą wystawę. To ogromne przeżycie, bo jesteśmy w takim wieku, że pamiętamy te wydarzenia. Powracają wspomnienia z dziecinnych lat, kiedy nic nie rozumieliśmy, ale byliśmy mocno przerażeni. Chcielibyśmy, by nasi rodzice też obejrzeli tę wystawę – mówili zgodnie, chwaląc autentyczność eksponatów prezentowanych na wystawie.
Najbardziej poruszająca okazała się dla nich opowieść o tragicznych wydarzeń Grudnia ’70.
Agnieszka i Robert to też zwiedzający spoza Trójmiasta. Przyjechali nad morze na tydzień i zaplanowali maraton po muzeach. Za nimi już gdyńskie placówki.
– Cieszymy się, że trafiliśmy akurat na pierwszy dzień otwarcia ECS – podkreślali. – Super, że możemy zwiedzić wystawę w tak komfortowych warunkach.
Barbara i Andrzej przyjechali z Krakowa. Wiele wydarzeń, które pokazujemy na wystawie, dobrze pamiętają, bo w czasie rewolucji Solidarności byli już po studiach, z dwójką małych dzieci.
– Czas jednak robi swoje i zaciera pamięć. Będąc tu, człowiek sobie uprzytamnia, że zrobiliśmy ogromną rewolucję – zauważała Barbara.
A Andrzej chwalił ECS, za co serdecznie dziękujemy: – Super architektura, całość jest niezwykle spójna. Ktoś włożył wiele trudu, żeby zebrać eksponaty i to uporządkować. Nasza rozmowa zbacza ku aktualności niektórych z postulatów, spisanych na słynnych tablicach sierpniowych, ale to już zupełnie inna historia…

Zapraszamy do ECS od czwartku do niedzieli. W czwartek i w piątek w godz. 10–18, a w weekendy w godz. 10–20 (kasy biletowe czynne o godzinę krócej). Wystawy stałej nie można zwiedzać w grupie z przewodnikiem, ale w cenie biletu każdy gość otrzymuje audioprzewodnik, który ułatwia i wzbogaca zwiedzanie. Oprócz wystawy stałej zwiedzać można również ekspozycję SIERPIEŃ ’80. BEZ TRWOGI, ALE Z ROZWAGĄ (sala wystaw czasowych, parter), a jeśli aura na to pozwoli, to również obejrzeć panoramę stoczni i miasta z wysokości tarasu widokowego (6 piętro, dostępny, gdy pozwalają na to warunki atmosferyczne).

PS. Pierwszy dzień otwarcia budynku ECS po lockdownie przypadł w tłusty czwartek, gości – jak tradycja nakazuje – częstowaliśmy więc pączkami (z nadzieniem truskawkowo-rabarbarowo-różanym, mniam).