ZABICI W GDAŃSKU
JERZY MATELSKI / lat 27 / dźwigowy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina
Urodził się w Ozorkowie koło Łodzi. Pracował od 16 roku życia, z wykształcenia mistrz przędzalni.
W 1965 roku przeniósł się do Gdańska. Tutaj się ożenił i doczekał córki. W maju 1966 roku podjął pracę w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, najpierw jako robotnik transportu, a później dźwigowy. Był członkiem PZPR. Rozpoczął naukę w technikum. Zginął 16 grudnia ok. godz. 8 przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina, trafiony w klatkę piersiową kulą z karabinu maszynowego. W rodzinie przechowywana jest relacja, jakoby poniósł śmierć na dachu, gdzie podłączał radiowęzeł – kula trafiła kolegę, chciał go odciągnąć i też został postrzelony. Pochowano go w nocy 18 grudnia na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Rodzina nie wzięła udziału w pogrzebie. Dowiedziawszy się o śmierci Jerzego tego samego wieczoru, w obawie o swoje życie nie udała się na cmentarz. Matka próbowała sprowadzić ciało syna do rodzinnego Ozorkowa. Jej starania okazały się bezskuteczne, ponieważ władze nie wyraziły na to zgody.

STEFAN MOSIEWICZ / lat 22 / malarz z Wydziału W1 Stoczni Gdańskiej im. Lenina
Urodził się w Krasnej Łące w powiecie sztumskim, był najstarszym z dziewięciorga rodzeństwa. Już jako dziecko pomagał w gospodarstwie. Nie chciał jednak zostać na wsi, sądząc, że w mieście czeka go lepsze życie. Uchodził za spokojnego chłopaka. We wrześniu 1969 roku został zatrudniony w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Regularnie odwiedzał rodzinę i dziewczynę, wyręczał w pracy mamę, dokładał się do spłaty pożyczki na budowę domu i leczenia siostry. Zginął 16 grudnia ok. godz. 8 przed bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina, trafiony w głowę kulą z karabinu maszynowego. Pochowano go 18 grudnia na cmentarzu Srebrzysko. Informację o śmierci przywiózł rodzinie na kilka dni przed świętami kolega z pracy. Matka przez rok nie uporała się z załamaniem nerwowym. Ciało Stefana Mosiewicza przeniesiono na cmentarz w Krasnej Łące dopiero w 2009 roku.

ANDRZEJ PERZYŃSKI / lat 19 / malarz konserwator ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina
Urodził się w kociewskiej wsi Frąca. Jako 18-latek rozpoczął pracę w Stoczni Gdańskiej i było to jego pierwsze miejsce pracy, jeśli nie liczyć gospodarstwa rolnego rodziców. Cieszył się z powołania do wojska, umawiał się z kolegami na przysięgę. 15 grudnia w rejonie ulic Podwale Grodz¬kie i Wały Jagiellońskie pocisk trafił go w głowę. Zmarł w szpitalu mimo operacyjnej próby ratowania życia. Rodzina dowiedziała się o jego śmierci cztery dni później. Pochówek odbył się w nocy 19 grudnia na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku z udziałem najbliższych. Dzięki staraniom rodziny w lutym 1971 roku dokonano ekshumacji zwłok i przeniesiono je na cmentarz parafialny w Lalkowach.

WALDEMAR REBININ / lat 26 / pracownik Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego w Gdańsku
Urodził się w Grójcu, trzy lata później rodzina przeprowadziła się do Elbląga. Interesowała go radiotechnika, pływał, jeździł konno. Ożenił się, doczekał córki i syna. W czerwcu 1970 roku rozpoczął pracę w Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego w Gdańsku. 15 grudnia był w pracy, oznakowanym autem wiózł w rejon walk ulicznych materiały opatrunkowe i lekarstwa. Został zastrzelony w rejonie ulic Podwale Grodzkie i Wały Jagiellońskie. Z relacji wynika, że jego ciało demonstranci wnieśli do hali dworca, położyli na posadzce obok zrujnowanej kwiaciarni i obłożyli kwiatami. Pogrzeb odbył się w nocy 18 grudnia na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Rodzice nie wzięli udziału w pochówku, kazano im zostać w cmentarnej kaplicy, nie mieli więc pewności, że odwiedzają grób syna. Dzięki staraniom rodziny w kwietniu 1971 roku dokonano ekshumacji zwłok i przeniesiono je na cmentarz Agrykola w Elblągu, rodzinie nie pozwolono zobaczyć zwłok.

KAZIMIERZ STOJECKI / lat 58 / robotnik transportu z Wydziału T2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina
Urodził się w Piotrkowie Trybunalskim. Po wojnie wraz z żoną i dwójką dzieci przyjechał do Gdańska. Od 1957 roku był zatrudniony w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Bardzo lubił śpiewać, codziennie czytał gazetę, latem z kilkoma zaprzyjaźnionymi rodzinami jeździli na plażę na Stogi, jesienią na grzyby. 15 grudnia został zmiażdżony pod gąsienicami transportera wojskowego w okolicach dworca PKP Gdańsk Główny. Ustalenie dokładnej przyczyny jego śmierci nie jest możliwe. Rodzinie nie pokazano ciała, rozpoznała pasek, na którym widniała dedykacja: „Kochanemu dziadkowi – wnuki”. Pochowano go bez udziału rodziny na cmentarzu przy ul. Łostowickiej w Gdańsku.

BOGDAN SYPKA / lat 20 / student Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie
Urodził się w Gdańsku. Od dzieciństwa przejawiał zainteresowanie zwierzętami, jako wolontariusz pomagał w zoo. Z ciocią słuchał Radia Wolna Europa. Najbliżsi mówili o nim „niespokojny duch”. Przyjechał z uczelni do rodzinnego domu po ciepły płaszcz, bo zrobiło się zimno. Zginął 15 grudnia w rejonie ul. Hucisko, przy zbiegu ul. Podwale Grodzkie i Targu Rakowego. Według oficjalnych informacji prowadził samochód ciężarowy, który rozpędzony wjechał w szpaler milicjantów. Wyskoczył z auta tak niefortunnie, że wpadł pod koła innego, kierowanego w stronę milicji samochodu. Został pochowany jako osoba nieznana, bez udziału rodziny, w nocy 20 grudnia na
cmentarzu Emaus przy ul. Kartuskiej w Gdańsku. Rodzice przez trzy tygodnie bezskutecznie szukali syna. O jego śmierci dowiedzieli się 7 stycznia 1971 roku. Dokonano ekshumacji zwłok i w listopadzie 1971 roku przeniesiono je na cmentarz katolicki w Sopocie.

JÓZEF WIDERLIK / lat 24 / stolarz okrętowy z Wydziału W5 Stoczni Gdańskiej im. Lenina
Urodził się w Kraśniku na Lubelszczyźnie. W domu mówili do niego „Oleś”. Był ciepłym, rodzinnym człowiekiem. Lubił sport, szczególnie piłkę nożną. We wrześniu 1970 roku został zatrudniony w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Dał znać matce, że nie przyjedzie do domu na święta, a sylwestra spędzi z „panną”. Był pierwszą ofiarą rewolty grudniowej. 15 grudnia przed siedzibą Miejskiej Rady Narodowej w Gdańsku funkcjonariusz milicji – na oczach tłumu, który natychmiast dokonał na nim samosądu – postrzelił go w szyję. Józef Widerlik nie odzyskał przytomności i zmarł następnego dnia w szpitalu. Pochowano go w nocy 20 grudnia na cmentarzu Emaus przy ul. Kartuskiej w Gdańsku jako osobę nieznaną. Matka o śmierci syna dowiedziała się z telegramu, który odebrała dzień później, wkrótce przeszła zawał serca. Rodzina rozpoczęła poszukiwania miejsca pochówku. Władze namawiały ją, aby nie ekshumowała zwłok, w zamian oferując mieszkanie socjalne w Gdańsku. W lutym 1971 roku zwłoki przeniesiono na cmentarz parafialny w Kraśniku.

KAZIMIERZ ZASTAWNY / lat 24 / ślusarz z Fabryki Urządzeń Okrętowych „Techmet” w Pruszczu Gdańskim
Urodził się w Sobocicach koło Wrocławia. Jego wielką pasją było kolarstwo. Wiosną 1970 roku przyjechał do Gdańska, najpierw pracował w Stoczni Północnej, a później w Fabryce Urządzeń Okrętowych Techmet w Pruszczu Gdańskim. Popołudniami się kształcił, najpewniej w liceum dla pracujących. Zginął 15 grudnia z ręki funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej trafiony kulą. Wszystko wskazuje na to, że nie brał udziału w robotniczych protestach, a zmierzał do szkoły. Urzędnicy nie wydali rodzinie zgody na przewiezienie ciała do Wrocławia. Pochowano go wieczorem 19 grudnia na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku, w obrzędzie uczestniczyli najbliżsi. Dzięki staraniom rodziny w listopadzie 1971 roku dokonano ekshumacji zwłok i ponownego pochówku na Cmentarzu Brochowskim we Wrocławiu.


ZABICI W GDYNI
BRUNON DRYWA / lat 34 / ślusarz z Zarządu Portu Gdynia
APOLINARY FORMELA / lat 20 / fileciarz-solarz z Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Dalmor” w Gdyni
ZYGMUNT GLINIECKI / lat 15 / uczeń Szkoły Podstawowej nr 7
ZBIGNIEW GODLEWSKI / lat 18 / pracownik rozładunkowy, sztauer Zarządu Portu Gdynia
JAN KAŁUŻNY / lat 21 / pracownik rozładunkowy, sztauer Zarządu Portu Gdynia
JERZY KUCHCIK / lat 20 / spawacz z Wydziału K-3 Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
STANISŁAW LEWANDOWSKI / lat 26 / kowal z Wydziału K-1 Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
ZBIGNIEW NASTAŁY / lat 17 / uczeń Zasadniczej Szkoły Zawodowej Stoczni Remontowej „Nauta”
JÓZEF PAWŁOWSKI / lat 24 / profilarz z Wydziału Obróbki Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
LUDWIK PIERNICKI / lat 20 / hydraulik ze Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
JAN POLECHOŃKI / lat 30 / spawacz ze Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
ZYGMUNT POLITO / lat 24 / spawacz ze Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
STANISŁAW SIERADZAN / lat 18 / uczeń Technikum Chłodniczego w Gdyni
JERZY SKONIECZKA / lat 15 / uczeń Szkoły Podstawowej nr 32 w Gdyni
MARIAN WÓJCIK / lat 33 / malarz okrętowy ze Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni
ZBIGNIEW KLEMENS WYCICHOWSKI / lat 20 / monter wyposażenia okrętowego ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni
WALDEMAR ZAJCZONKO / lat 20 / student Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Gdańsku
JANUSZ ŻEBROWSKI / lat 17 / uczeń Liceum Ogólnokształcącego dla Pracujących w Gdyni

ZABITY W ELBLĄGU
MARIAN SAWICZ / lat 22 / pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Elblągu

ZABICI W SZCZECINIE
EUGENIUSZ BŁAŻEWICZ / lat 22 / kierowca ze Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego
STANISŁAW KAMAĆ / lat 18 / kierowca-mechanik w Szczecinie
JADWIGA BARBARA KOWALCZYK / lat 16 / uczennica Szkoły Przysposobienia Rolniczego w Szczecinie
DANIEL KUĆMA / lat 23 / stolarz budowalny ze Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Miejskiego nr 1
ROMAN KUŻAK / lat 23 / nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 34 w Szczecinie
STANISŁAW NADRATOWSKI / lat 20 / żołnierz służby zasadniczej w Jednostce Wojskowej nr 1025 w Szczecinie
HENRYK PERKOWSKI / lat 20 / szklarz ze Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Miejskiego nr 1
EDWARD PRYSAK / lat 42 / cieśla
ZBIGNIEW SEMCZYSZYN / lat 23 / magazynier przeładunkowy ze Spółdzielni Pracy Transportowo-Przeładunkowej „Norma” w Szczecinie
MICHAŁ JULIAN SKIPOR / lat 19 / uczeń zawodu w prywatnym zakładzie ślusarsko-samochodowym
STEFAN JERZY STAWICKI / lat 16 / uczeń Zasadniczej Szkoły Budowy Okrętów w Szczecinie
Waldemar Szumiński / lat 22 / pracownik budowlany w Skoczowie
JULIAN ŚWIĘCICKI / lat 59 / rencista
ZYGMUNT MIECZYSŁAW TOCZEK / lat 23 / tokarz w Warsztatach Szkolnych przy Zasadniczej Szkole Metalowej w Szczecinie
WOJCIECH MACIEJ WOŹNICKI / lat 21 / ślusarz z prywatnego zakładu w Pilchowie
JANUSZ WRZODAK / lat 27 / technik budowlany

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!