GDAŃSK – MIASTO OTWARTE | warsztaty reporterskie

termin | 9 i 19 września, 3 i 14 października 2016 | godz. 18–20
prowadzenie | Magdalena Grzebałkowska
wstęp | wolny + konkurs aplikacji

Otwarte zaproszenie skierowaliśmy nie tylko do tych, którzy marzą o karierze dziennikarskiej, ale i ludzi ciekawych świata. Zdobytą wiedzę będą mogli wykorzystać w szkolnej gazecie, studenckim radiu czy na własnym blogu, a najlepszy tekst, który powstanie podczas warsztatów, trafi na łamy piątkowego dodatku do „Gazety Wyborczej. Trójmiasto”.
Na warsztat reportażyści wezmą aktualny temat – historie nowych gdańszczan. Ludzi, którzy przybyli do nas np. z odległego Kazachstanu, gdzie na zesłanie trafili ich przodkowie, z ogarniętej wojną Syrii czy z Hiszpanii, bo serce nie sługa… Wszystkich ich łączy jedno – tutaj budują swój nowy dom.

Warsztaty prowadzi Magdalena Grzebałkowska – reporterka „Gazety Wyborczej”, autorka biografii ks. Jana Twardowskiego, Zdzisława i Tomasza Beksińskich oraz zbioru reportaży „Rok 1945. Wojna i pokój”, który w konkursie literackim Nike 2016 uhonorowany został nagrodą publiczności. Laureatka Nagrody Grand Press, Śląskiego Wawrzynu Literackiego, Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej, kilkukrotnie uhonorowana przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

HISTORIE NIE TYLKO Z HAPPY ENDEM

Rysownik, socjolożka, licealistka, nauczycielka… Deklarowali, że chcą nauczyć się pisać, ale i poznać ciekawych ludzi, a wiedzę wykorzystać w praktyce. Mieli pisać o nowych gdańszczanach, a tymczasem okazuje się, że część z nich to właśnie nowi gdańszczanie.
Karolina jest socjolożką, pracuje w międzynarodowej korporacji i na co dzień ma kontakt z nowymi gdańszczanami.
– Wiedzę zdobytą na warsztatach wykorzystam, pisząc własne teksty – zapewniała w aplikacji warsztatowej.
Lidia pracuje w gdańskim liceum i coraz częściej styka się z rodzinami obcokrajowców, dla których ,Polska staje się nowym domem.
– Asymilacja nie zawsze kończy się sukcesem. Tak było z Aliną z Kazachstanu, która z rodziną po prawie dwóch latach pobytu w Polsce wróciła do swojej ojczyzny, nie skończywszy nawet pierwszej klasy – wspomina, ale i przywołuje też historie z happy endem, kiedy uczeń zaczynał naukę języka polskiego od zera, świetnie zdał maturę i rozpoczął studia medyczne.
Monika też jest nauczycielką, polonistką. Od pięciu lat jej podopieczni zdobywają główne nagrody w Wojewódzkim Konkursie Dziennikarskim „Dziennikarstwo obywatelskie”.
– Próbuję sama ciągle się rozwijać, a potem przekazywać to moim uczniom – argumentuje.
Ines, mama dwóch córek, która pisze od lat, ale wciąż bez odwagi, do szuflady, marzy o napisaniu książki.
– Temat warsztatów jest mi bardzo bliski, ponieważ moi dziadkowie też kiedyś byli nowymi gdańszczanami. Przyjechali po wojnie z Wilna i Lwowa. Wiem z opowiadań, że nie było im łatwo zaczynać ,wszystko od nowa w nieznanym mieście, gdzie na każdym kroku napotykali ślady poprzednich mieszkańców, a jednak postanowili tu zostać, założyć rodzinę i dzięki temu ja jestem gdańszczanką – napisała w aplikacji warsztatowej.
Bartek potrzebuje wsparcia doświadczonego reportażysty, bo tworzy komiks reporterski, gatunek wciąż nowy w Polsce.
– Od pewnego czasu chodzi za mną temat Ukrainy. Śledzę doniesienia z frontu i historie uchodźców. Ten temat szczerze mnie dotyka. Zacząłem poważnie myśleć o zrobieniu komiksu reporterskiego o Ukrainie. Nawiązałem kontakty z fundacją działającą w Zaporożu i z reporterką frontową. Rozrysowuję pierwsze szkice. Ale ten temat jest przeogromny!