JASIEŃ

PLANEROWA WYSTAWA „TOŻSAMOŚĆ DZIELNICOWA – JASIEŃ”
29/07/2017


– Powinniśmy kochać miejsce, w którym mieszkamy – mówi organizatorka plenerowej wystawy na Jasieniu Magdalena Nowicka. Podczas finału ZROZUMIEĆ SIERPIEŃ mieszkańcy spotkali się w parku przy ulicy Damroki, gdzie otwarto wystawę fotograficzną ukazującą zmiany, jakie zaszły w dzielnicy na przestrzeni ostatnich ponad dwudziestu lat.


– Szkoda, że nie ma zdjęcia z budowy nowej Kartuskiej, bo ona zmieniła nasze życie. Gdy Kartuska była drogą wylotową na Żukowo, nie można było nią przejechać, ciągłe korki. Teraz to osiedlowa, spokojna ulica – mówi przechodzień z psem na spacerze, który podgląda zasłonięte jeszcze biało-czerwoną taśmą fotografie.
Tymczasem Krzysztof Nowicki, mąż Magdaleny, organizatorki przedsięwzięcia, cieszy się, że ekspozycja nie pokazują wszystkich ważnych miejsc dla osiedla.
– Może to zmobilizuje mieszkańców, żeby przynieśli swoje fotografie i za rok wystawa będzie bardziej kompletna – ma nadzieję Krzysztof Nowicki, pobrzękując zestawem nożyczek zawieszonych na szyi, które za chwilę posłużą do przecięcia wstęgi.

Kop do działania
– Ta wystawa to mój pomysł, realizacja i sentyment – mówi do zebranych Magdalena Nowicka. – Moja mama jest ze Lwowa, tata spod Krakowa, ja z Gdyni, więc szukałam swojej tożsamości i znalazłam ją dopiero na Jasieniu, mimo usilnych starań rodziców, by zaszczepić mi tożsamość lwowsko-krakowską.
Magdalena Nowicka zgłosiła pomysł wystawy do Europejskiego Centrum Solidarności, żeby wziąć udział w projekcie ZROZUMIEĆ SIERPIEŃ.
– Potrzebowałam kopa do działania z tą wystawą i uważałam, że tożsamość dzielnicowa dobrze wpisuje się w idee Sierpnia ‘80.
Wspólnie więc udało się projekt zrealizować: wydruki sfinansowała Rada Dzielnicy Jasień, a stojaki ECS.

Grudy błota
Wystawę otwiera prezes Własnościowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Jasień” Wojciech Sochacki.
– Na innych osiedlach mieszkańcy często narzekają na swoje spółdzielnie mieszkaniowe, a do naszej nie ma się o co przyczepić – recenzuje organizatorka wydarzenia.
Wraz z prezesem taśmy przecina Jadwiga Mickiewicz z rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej i syn Magdaleny Grzegorz Nowicki, który działa w założonym przez mamę kulturalno-sportowym Stowarzyszeniu Jasień.
Kilkuletni Grześ Nowicki znalazł się na fotografii z 1993 roku. Siedzi na grudach zaschniętego błota pomiędzy polonezem a maluchem, w tle budowa bloku.
– Przyjechaliśmy wtedy z mężem i dziećmi zobaczyć, jak się buduje nowe osiedle, bo znajomi mieli tu zamieszkać. Spodobało nam się i zostaliśmy – wspomina mama Grzegorza.

Na kolejnym archiwalnym zdjęciu przez wielką kałużę na ulicy Leszczynowej przedziera się dzielnie Daewoo Tico.
Magdalena Nowicka potwierdza, że rozwój infrastruktury drogowej w jej dzielnicy, to najbardziej zauważalna pozytywna zmiana. Nie tylko nowy asfalt na starych ulicach, ale przede wszystkim nowe drogi łączące Jasień z Wrzeszczem i z centrum Gdańska. Mieszkańcy czekają jeszcze na tramwaj do Wrzeszcza przez Piecki-Migowo.

Multikulti, ale zieleni żal
Z rozwojem dróg wiąże się i negatywna zmiana, zauważa małżeństwo Nowickich. Jedno ze zdjęć dokumentuje gruntową drogę z koleinami wyżłobionymi przez furmanki, obrośniętą po obu stronach starodrzewem.
– Nie ma już tych drzew – mówi Krzysztof.
– Żal, że tyle zieleni nam zniknęło – dodaje Magdalena.
Damian Ryfa, który prowadzi stołówkę w Stoczni Remontowej, ma też foodtrucka, którego parkował m.in. na Jasieniu przy ulicy Leszczynowej, widzi na osiedlu ważną, korzystną według niego zmianę, której fotografie nie pokazują.
– Zrobiło się multikulti. Do niedawna w bloku naprzeciwko mieszkali Hindusi, widywałem ich siedzących na balkonie. Teraz mieszkają tam Ukraińcy. Obok jest rodzina z Afryki. A gdy się wprowadziłem jakieś pięć lat temu, najbliższym moim sąsiadem był typowy polski dres.
Z uśmiechem Damian Rafa, który sam mieszkał w USA i w Anglii, wspomina poszukiwania pracy w Londynie. Zapytany przez hinduskiego szefa pizzerii, czy potrafi jeździć motorkiem z ręczną skrzynią biegów? – uczciwie zaprzeczył, bo nigdy nie jeździł na motorku. Pracy więc nie dostał, ale rozmowę zapamiętał jako bardzo sympatyczną. Może Jasień też kiedyś będzie takim zróżnicowanym, przyjaznym dla wszystkich miejscem?

Kaszubi i górale z Beskidów

Za problem dzielnicowy Magdalena Nowicka uznaje brak miejsc spotkań, w których mieszkańcy mogliby się integrować. Najlepszym fundamentem dla budowy lokalnej wspólnoty mógłby być dwór z XIX wieku wraz z otaczającym parkiem.
– Każda dzielnica potrzebuje historycznego miejsca dla swej tożsamości – mówi. – Jeszcze kilkanaście lat temu w dworku była przychodnia lekarska. W 2007 roku miasto sprzedało budynek i od tamtej pory niszczeje pusty i niewykorzystany.
Do lat 70. XX wieku dwór był siedzibą Gromadzkiej Rady Narodowej, gościł kino objazdowe, odbywały się w nim dożynki i potańcówki.
Drugim filarem jasieńskiej tożsamości powinna, być – według Nowickiej – historia kaszubsko-góralska. W 1945 roku do poniemieckich domów wprowadzali się Kaszubi i górale z Beskidów, którzy przyjechali w poszukiwaniu pracy.

Bliżej siebie

Magdalena Nowicka przeprowadziła się z Gdyni do hotelu asystenckiego w Gdańsku w 1980 roku. Latem był ślub i podróż poślubna do Bułgarii. Gdy nowożeńcy wrócili z wakacji, zaskoczyły ich strajki. Magdalena pracowała wtedy jako technolog w Tczewskiej Stoczni Rzecznej.
– Nasza stocznia przyłączyła się do strajku – wspomina. – Do dziś pamiętam smród gazu łzawiącego.
Gdy Nowiccy wprowadzili się w 1993 roku do nowego bloku na Jasieniu, Magdalena zaczęła poznawać historię tego miejsca. Dowiedziała się m.in. o braku integracji tzw. starych mieszkańców z nowymi. Założyła gazetę osiedlową „Dzwonek Jasieński”, którą społecznie wydawała przez dwadzieścia lat. Napisała książkę „Dzieje gdańskiego Jasienia”, spisała kaszubskie baśnie. I tak zasypywała dół między starą i nową społecznością dzielnicy.
Wystawa starych i współczesnych fotografii dzielnicy jest kolejnym krokiem w budowaniu lokalnej tożsamości.
– Niech najnowsi mieszkańcy zobaczą, że to miejsce nie zawsze wyglądało tak jak teraz, że na przestrzeni dwudziestu lat mocno się zmieniło. Może to ich trochę zwiąże z Jasieniem – ma nadzieję.

Tekst: Przemysław Kozłowski
Zdjęcia: Sylwester Ciszek / Archiwum ECS
 

Galeria foto